dziś dzień spędziłam pracowicie. pogoda była genialna. pojawiły się maleńkie rzodkieweczki i to ucieszyło mnie ogromnie :) reszta jak na razie nie rośnie. przynajmniej nie widać. postanowiłam więc wybudować hotel dla robaczków. jak widać na załączonym obrazku jest trzy piętrowy : na poziomie pierwszym znajduje się kora, na drugim pale drewna, (które podkradłam Niedźwiadowi z pod kominka, a na trzecim szyszki. i tu zaangażowałam dzieci, choć mocno się opierały :))))
Lenka była dziś wyjątkowo grzeczna dlatego mogłam coś zrobić.
dlatego postanowiłam wziąć się za dom. to będzie nasza sypialnia. zdarłam dziś stare tapety i będę myła ściany. ile jestem w stanie zrobić tyle robię. znowu jestem sama i nic nierobienie doprowadza mnie do szału. mam nadzieję, ze chociaż trochę pomogę.
kuchnia |
główne wejście do domu |
wejście do spiżarki |