wchodzę dziś na salę. dochodzę do mojej księżniczki, patrzę a ona bez rurki w nosie , która przypomina jej o oddychaniu. wyglądała jak dzidziuś. mały, cudowny, donoszony dzidziuś. jest śliczna. oczywiście nadal zapomina o oddychaniu niestety, ale pani doktor dała jej szanse. ma ją teraz wykorzystać dziewczyna. waży 880 g - jestem z niej dumna :) moja córa!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz